poniedziałek, 16 lipca 2012

Narodowy Radykalizm - omówienie

W propagandzie skrajnej prawicy w Polsce coraz częściej spotykamy się z pojęciem „narodowego radykalizmu” używanego zamiennie obok nacjonalizmu oraz określeniem „narodowiec” zamiast nacjonalista. Używanie tych pojęć jest swego rodzaju chwytem propagandowym mającym na celu sprzedanie nam pewnej ideologii.

Analizując zjawisko w taki sposób żeby realnie poznać to co ma nam do zaoferowania musimy odrzucić wszelkie etykiety i zacząć od zera. Zacznijmy od faktu. Narodowy Radykalizm jest odłamem polskiego nacjonalizmu. Narodził się w latach 30-tych XX wieku i wyodrębnił się z endecji. Od początku publicyści Obozu Narodowo-Radykalnego deklarowali, że nie są faszystami. Pojęcie faszyzm za bardzo kojarzyło się w Polsce z Mussolinim, Hitlerem oraz małymi organizacyjkami takimi jak Związek Faszystów Polskich czy Polska Partia Narodowo-Socjalistyczna. Nie były to skojarzenia pozytywne.

Nazwa Narodowy Radykalizm brzmi rewolucyjnie gdyż tak samo jak w faszyzmie i narodowym socjalizmie w tym ruchu postulowana jest rewolucja polityczna. Miało to być przeciwstawienie się rewolucji społecznej. Pisali:

"Ruch Narodowo-Radykalny wojuje o Wielką Polskę mas pracujących. Zwalczamy kapitalistów i burżujów w imię bezklasowego narodu przyszłości."


Ich model społeczeństwa bezklasowego niewiele różnił się od korporacjonizmu Mussoliniego. Dowodem tego może być fakt, że w trakcie strajków robotników w drugiej połowie lat 30-tych RNR Falanga (organizacja cytowana powyżej) zajmował się jedynie terroryzowaniem członków Polskiej Partii Socjalistycznej. Innym przykładem podważającym ich antykapitalizm jest sprawa podłożenia bomby w siedzibie Związku Nauczycielstwa Polskiego podczas strajku w Łodzi.

Podsumowując, ich działanie niewiele różniło się od akcji rozbijania strajków we Włoszech przed przejęciem władzy Mussoliniego.

Retoryka Narodowego Radykalizmu miała mącić cały ruch robotniczy. Działalność skrajnej prawicy lat 30-tych oprócz rozbijania strajków i walk z PPS koncentrowała się wokół antysemityzmu. W pogromach ludności żydowskiej w latach 1935–1937 zginęło 97 Żydów, kilkuset zostało rannych.

W czasie trwania II wojny światowej członkowie ONR powołali do życia organizację zwaną Związek Jaszczurczy. Była to organizacja z której wywodziły się Narodowe Siły Zbrojne dziś wybielane, w czasach PRL oczernianie, odpowiedzialne jednak za wiele zbrodni na niewinnych osobach. Do najgłośniejszych kontrowersyjnych spraw związanych z podziemiem związanym z ruchem nacjonalistycznym zalicza się sprawa Romualda Rajsa odpowiedzialnego za pacyfikacje wsi i śmierć co najmniej 79 osób.

Po 1989 roku mamy do czynienia z powrotem do ideologii Narodowego Radykalizmu. Żadna organizacja polityczna w Polsce nie reprezentuje jednak tego co reprezentował przedwojenny ONR. Odwołują się do jego dziedzictwa, inspirują, różnią się jednak zasadniczo.

Pierwszą organizacją odwołującą się do Narodowego Radykalizmu, szczególnie do RNR Falanga jest Narodowe Odrodzenie Polski, którego zarejestrowanym symbolem partyjnym jest symbol falangi. NOP to partia ideowo związana z Międzynarodową Trzecią Pozycją, ugrupowaniem stworzonym przez brytyjskich nacjonalistów oraz włoskiego faszystę znajdującego się wówczas na wygnaniu, Roberto Fiore.

Terceryści dystansowali się od tradycyjnego faszyzmu i nazizmu, głosili i głoszą separatyzm rasowy. Z czasem stworzyli Europejski Front Narodowy w którego skład wchodzą dziś: NOP, niemiecka NPD, włoska Forza Nouva, grecki Złoty Świt, rumuńska Noua Drepta i hiszpańska Falnga. Przez długi czas przedstawicielem Ukrainy we Froncie była Wszech-ukraińska Partia Svoboda nawiązująca do Siepana Bandery i UPA.

Drugą organizacją odwołującą się do Narodowego Radykalizmu jest współczesny Obóz Narodowo-Radykalny. Współczesny ONR nie jest organizacją zarejestrowaną. Blisko współpracuje z Młodzieżą Wszechpolską i innymi środowiskami tradycjonalistycznej prawicy takimi jak ultra-liberalny Ruch Wolność i Godność tworzony przez byłych działaczy Unii Polityki Realnej. Działalność tego dość szerokiego frontu koncentruje się na razie wokół organizowania tak zwanych Marszów Niepodległości, które mają być swego rodzaju pokazami siły.

ONR łączy skrajny nacjonalizm z doktryną wolno-rynkową i być może to jest powodem dla którego prowadzą jedynie luźną współpracę z węgierską partią Jobbik, która stworzyła Sojusz Europejskich Ruchów Nacjonalistycznych do którego weszła opisywana już ukraińska partia Svoboda, Front Narodowy Jeana-Marie Le Pena czy szwedzcy Narodowi Demokraci.

Pomimo dobrej twarzy jaką próbuje prezentować sobą ONR między innymi przy pomocy swojego rzecznika prasowego, byłego działacza UPR Mariana Kowalskiego organizacja nie różni się wiele od innych prawicowych organizacji bojówkarskich. Dowodem na to może być fakt, że mimo, iż jako wolno-rynkowcy sprzeciwiają się „wszystkim socjalizmom” czyli Unii Europejskiej, III Rzeszy, ZSRR i rządowi Tuska pozwolili na obecność przedstawicieli Combat Adolf Hitler zarówno na Marszu Niepodległości w 2011 jak i odbywającej się później w Kielcach demonstracji „w obronie życia” na którym nie tylko nie było żadnego akcentu „w obronie życia”, a jedynie koncentrowanie się na „lewactwie” i „pedalstwie”.

Istnieje jeszcze jedna organizacja nawiązująca do Narodowego Radykalizmu, współczesna Falanga założona przez Bartosza Bekiera. Jest to grupa rozłamowców z ONR, którzy zaczynali od walk „z komuną”, a skończyli jako sojusznicy polskich maoistów z Organizacji Czerwonej Gwardii.


2 komentarze:

  1. co za k*** jak można tak o NSZ mówić. ćpuny jedne

    OdpowiedzUsuń
  2. O NSZ TAK PISAC DEBILE LYSE BARANY !

    OdpowiedzUsuń