piątek, 28 września 2012

Dawno temu w Kałkowie

Witajcie po dość długiej przerwie spowodowanej nawałem pracy i innymi zajęciami. Antyfaszystowska strona ma się dobrze i nie zamierza zatracać w beztrosce. Dziś postanowiliśmy was rozśmieszyć. Posłuchajcie historii o pewnych wakacjach na które kilka lat temu wybrali się nacjonaliści. 



Oświadczenie MW w sprawie wydarzeń w Kałkowie.
Witold Tumanowicz
Poniższa wypowiedź stanowi oficjalne stanowisko Zarządu Głównego MW:
Falanga ustami swojego rzecznika oczekuje wyjaśnień wszelkich "wątpliwości".
Wątpliwości żadnych nie ma. Jeśli jednak w czyimś przekonaniu istnieją to na specjalne życzenie oddajemy do publikacji przebieg wydarzeń. Początkowo nie mieliśmy zamiaru tego robić gdyż w naszym mniemaniu kompromitują one lidera Falangi.
Dwóch członków zarządu głównego MW, sekretarz kol. Marcin Białasek oraz kol. Witold Tumanowicz było świadkami opisywanych poniżej zdarzeń i ręczą oni własnym honorem za prawdziwość poniższych słów.
Fakty są następujące:
1. MW nie brała udziału w konflikcie, nikt z Wszechpolaków nie pobił żadnego z uczestników.
2. Doszło do konfliktu między Falangą a niezrzeszoną grupą uczestników, osób aktywnie działających w ramach ZŻ NSZ.